Bar.

Mitch

Szedł obok baru, do którego postanowił wejść. Rozejrzał się po nim i usiadł przy stoliku obok dziewczyny. Zdjął kaptur z głowy.

Kate

Podniosła wzrok na chłopaka i wzięła do reki Menu, zaczęła wybierać coś do jedzenia. po chwili jednak nie wytrzymała tej ciszy - Kate - przedstawiła się.

Mitch

Odwrócił wzrok w strone dziewczyny uśmiechając się kątem ust. Nie lubił ciszy. - Mitch. - odpowiedział dziewczynie przyglądajac jej się.

Kate

- miło poznać - palnęła bez namysłu i od razu spojrzała w menu, po chwili jednak odechciało jej się jeść i odłożyła menu. Spojrzała na chłopaka.

Mitch

Chłopak bez namysłu wstał i dosiadł się do dziewczyny. - Można? - spytał już po fakcie. Rozsiadł się w krześle i rozejrzał znów z uwagą po barze.

Kate

- pewnie - odparła i uśmiechnęła się. Spojrzała w stronę baru, gdzie zamówiła mocnego drinka, po chwili już widziała kelnera, który doszedł i podał jej. Podziękowała i napiła się łyczka.

Mitch

Widząc, że dziewczyna pije drinka sam sobie zamówił. - Może opowiesz mi coś o sobie? - spytał po chwili.

Kate

- a co chcesz wiedzieć o mnie - spytała, spoglądając na chłopaka. Nie lubiła mówić o sobie, zawsze słuchała innych, jest do tego przyzwyczajona, mało mówi o sobie.

Mitch

Na przykład ile masz lat, gdzie mieszkasz, skąd jesteś, czym się interesujesz i takie tam. - powiedział po chwili zastanowienia.

Kate

- Nazywam się Kate, mam 19 lat, mieszkam niedaleko w bloku, jestem z NY, interesuję się sportem, lecz najbardziej jazdą konną - odpowiedziała i zerknęła na chłopaka - to chyba wszystko, teraz ty.. - uśmiechnęła się popijając drinka.

Travis

Przyszedł z Sami i psiakiem. Usiedli gdzieś w kącie sali, i czekali, aż ktoś przyjmie od nich zamówienie.

Shiva

Wyrwała się z rąk chłopaka i zeskoczyła na podłogę. Zaczęła wszystko obwąchiwać. W końcu usiadła pod stolikiem, obserwując wszystkich.

Samantha

A tak wogóle to czym się interesujesz? zapytała uśmiechnieta.

Seth

Zaczął się skradać za krzesłem gdzie siedziała Sami. Podszedł do Niej i z zaskoczenia pocałował Ją w szyję. Jak tam Kochanie? szepnął Jej do ucha.

Shiva

Shiva szybko wstała i podbiegła do przybyłego chłopaka. Obwąchała mu buty i spojrzała z dołu na niego, merdając ogonem.