Restauracja 'Verde'.

Emilly

Wielka restauracja, w której możesz się najeść.

Miley

Dziewczyna z włosami koloru jesiennych liści weszła do restauracji. Rozejrzała się ciekawie mleczno czekoladowymi oczami w poszukiwaniu stolika dla siebie. Pewnym krokiem skierowała się do niewielkiego stolika pod oknem. Wystarczył zaledwie jeden ruch, by siedziała wygodnie z kartą dań w dłoni.

Danielle

Zaciekawiona okolicą swojego domu dziewczyna przyszła właśnie tu by coś przekąsić. Podeszła do jakiegoś stolika, a po chwili zjawiła się kelnerka, która dała jej karte. Zaczęła ją przeglądać dokładnie aż wreszcie zamówiła ciastko i herbate.

Miley

Przygryzła nerwowo dolną wargę, nie było tu nic, co by ja zadowoliło. Westchnęła głęboko kierując oczy ku sufitowi. Odwróciła na moment głowę, by sprawdzić kto przyszedł.

Danielle

Czując czyjeś chwilowe spojrzenie, które było skierowane na nią, odwróciła głowe i gdy ujrzała dziewczyne uśmiechnęła się lekko. - Hej. Jestem Danielle. - powiedziała. Co tam, że była kilka stolików za nią.

Miley

Zaśmiała się widząc, ile osób poodwracało głowy słysząc ich konwersację. - Cześć, ja jestem Miley. - Odparła dalej szczerząc się z rozbawieniem. Ciągle patrzyła na dizewczynę, czekając na dalszy rozwój wypadków.

Danielle

Spojrzała na jakąś starszą babcie z uśmiechem i pomachała jej. Odwróciła się do dziewczyny, z którą postanowiła się zapoznać. Bez żadnych zbędnych pytań wstała, wziął swoją herbate i ciastko podchodząc do niej. - Moge? - spytała z rozbawieniem na twarzy.

Miley

- Jasne, jeszcze nas wywala za zakłócanie porządku. - Odparła ponownie wybuchając śmiechem. Przesunęła trochę swoje rzeczy ze stolika, by zrobić miejsce dla ciemnowłosej.

Danielle

Zaśmiała się na słowa dziewczyny siadając. Wzięła dużego łyka herbaty i na widelec kawałek ciasta. - Długo tu mieszkasz? - spytała uśmiechając się do dziewczyny. Podniosła widelec i włożyła do ust kawałek ciasta.

Miley

- Przyjechałam.. wczoraj. - Odparła nieco z wahaniem. W sumie kiedyś tu była, ale dopiero teraz zamieszkała, jak miała nadzieję, na stałe. Uniosła filiżankę z herbatą do ust.

Crispin

Wszedł do środka. Obrzucił wnętrze krótkim, lecz uważnym spojrzeniem, przez moment zatrzymał wzrok na rozmawiających dziewczynach. Usiadł przy wolnym stoliku.

Crispin

Zwrócił wzrok na swoją kartę dań. Hm, raczej nie był głodny. Zamówił zwykłą herbatę i czekał aż ktoś mu ją przyniesie.

Melissa

Przyszła żeby poznać nowe miejsce. Praktycznie nie była głodna, nawet nie chciało się jej pić. Zamówiła jednak kawę z lodami i usiadła w kącie kawiarni.

Travis

Przyszedł do kawiarni na obiad, po czym też go zamówił. Zauważył, że wszystkie stoliki są pełne, tylko jeden jest wolny w kącie sali. Prawie wolny. Podszedł do niego, po czym rzucił do dziewczyny - Hej, mogę się dosiąść?

Melissa

Skinęła głową i zrobiła miejsce chłopakowi. - Melissa - mruknęła jeszcze. Wzięła łyk swojego napoju.