Dom 2xS xD

Samantha

Stylowo urządzony i wcale nie mały. Wielki garaz i ogród z basenem.

Samantha

Samantha otworzyła drzwi po uprzednim w miare długim szukaniu kluczy. Weszła do kuchni. Chcesz się czegos napić? Rozgosc się. rzuciła do Setha.

Seth

Hmm.. Mam pomysł! na jego twarzy pojawił się cwany uśmieszek Pokaż gdzie kuchnia i gdzie barek i siadaj na sofe rzucił szybko

Samantha

Hmmm.... a mam się bać? jej słynne pytanie z błyskiem w oku. Wyszła z kuchni i popatrzyła na Setha. Sam znajdź kuchnię... zachichotała i udała się do salonu. Rozwaliła sie na kanapie i włączyła MTV.

Seth

Zaczął grzebać po szafkach i patrzył często jakie napoje ma do dyspozycji. Wziął 2 wysokie szklanki do drinków. Mieszając różne "napoje" zrobił drinki takie jak podają na plaży w Malibu. Wrzucił po 3 kostki lodu i wrzucił parasolki. Kolor drinka był niebieski. Trzymaj. Mam nadzieję że bedzie Ci smakować... Żeby robić dobrze tego drinka spędziłem z kumplem 7h na plaży w Malibu Zaśmiał się siadając obok podnosząc nogi Sami i dając je na swoje kolana.

Samantha

Idiota... pomyślała przewracając oczami. Na jej twarzy znów pojawił się uśmiech. Wzięła szklankę i wypiła trochę. Odłożyła na stolik Dobrze, że mam twardy łeb co do picia. zasmiała się. Lubiła poeksperymentować w wynalazki drinkowe.

Seth

No na tego drinka trzeba mieć silną głowę zaśmiał się. Przysunął się bliżej Sami. Jej nogi nie leżały na nim na poziomie kostek tylko kolan.

Samantha

Usiadła. Nie wiedziała, dlaczego tak zrobiła... Może dlatego, że było jej wygodniej. JaK sama była na kanapie to mogła leżeć. Teraz to już nie za bardzo. No chyba, że w jednej sytuacji. Zganiła się w myślach za to skojarzenie, a jej policzki pod jego spływem zarumieniły się. Jednak mózg miała jeszcze nastolatki,. Usmiechneła się przenikliwie do Setha. Facet jej marzeń.

Seth

Co się stało że tak się zarumieniłaś? zapytał z cwanym uśmieszkiem

Bella

Puk puk zapukała z nadzieją,że to ten adres o trzeba.

Samantha

A tak jakoś. usmiechnęła się. Usłyszała pukanie. Przepraszam. powiedziała i wstała. Otworzyła drzwi. Hej Bells! Jednak przyszłaś. usmiechnęła sie do siostry. Wejdź.

Bella

Hej, a jak inaczej. Nie wiedziała, że masz gościa.

Samantha

Spoko... powiedziała z usmiechem. Seth, pamiętasz moja małą siostrzyczkę- Bellę? zawołała.

Seth

To ona?! Boże.... zdziwił się i wypił do końca drinka Pamiętam jak kiedyś ją wziąłem na plecy i biegłem przez osiedle zaśmiał się

Bella

Ty też się zmieniłeś. zaśmiała się
Już taka mała nie jestem