Domek Travisa.

Shiva

|Jakoś tam się pojawiła w domu xd |

Shiva usiadła na środku pokoju, zwiedzając wzrokiem pomieszczenie. Jej uwagę przykuło coś długiego, cienkiego, biegnącego wzdłuż ściany. Tak! To była kabel! Zerwała się i pędem pobiegła do owej rzeczy. Pacnęła na podłogę i rozpoczęła przegryzania kabla.

Francesca

- Jeżeli chcesz... - powiedziała patrząc na suczkę - jak się zwie? - zapytała zatrzymując znów wzrok na Travisie. Wyciągnęła ręce w górę.

Travis

- Shiva -odparł po czym spojrzał najpierw na dziewczynę, a później na psa. Dopiero wtedy zauważył, że sunia wcześniej gryzła kabel.

Shiva

Spojrzała w stronę ludzi i oblizała pysk. Rzuciła jeszcze ostatnie spojrzenie na kabel, machając radośnie ogonem, że ktoś wypowiedział jej imię i podniosła się z podłogi. Zaczęła biec do właściciela i dziewczyny, a gdy już się zbliżała, nie wyrobiła przy hamowaniu... i wpadła na kanapę xd

Travis

Zaśmiał się, gdy zobaczył śmieszny wyczyn Shivy. -Spokojnie, możesz włazić gdzie chcesz, mi to nie przeszkadza - zwrócił się do psiaka, po czym wziął sunię na kolana i zaczął drapać za uszkiem xd

Shiva

Przekrzywiła pysk, poddając się drapaniu. Na chwilę xd Jednym ruchem złapała chłopaka za palec, niemocno oczywiście i zaczęła go obgryzać. Położyła jedną łapę na ręce, żeby przypadkiem nie uciekła.

Uszi

podszedł pod dom, wyczuł już shive. przeszedł przez dziure w ogrodzeniu i zaczą drapać drzwi i szczekac swoim wysokim głosikiem.

Shiva

Zeskoczyła z kolan chłopaka i podbiegła do drzwi. Usiadła i zawyła, merdając ogonem.

Uszi

już słysząc shive uszi chciał wejść, więc postanowił zrobić tak jak na gwiezdnych wojnach rozbiegł się i uderzył głową w drzwi, ale to nie pomogło wręcz przeciwnie zaczęła go boleć głowa.