Domek Travisa.

Travis

Duży dom z ogrodem, który i tak jest zaniedbany. Cóż, chłopakowi się nie chce dbać o takie rzeczy Cool

Francesca

Przypadek? Raczej, tak. Zauważyła nowy dom. Stanęła przed drzwiami, zapukała. Miała nadzieję, że ktoś otworzy.

Travis

Otworzył po kilku stuknięciach. Zobaczył nieznajomą dziewczynę, po czym szybko powiedział - Hej, Travis jestem - po chwili podał jej rękę.

Francesca

Francesca... - powiedziała patrząc na chłopaka? Nie, raczej na mężczyznę. Widać było już niewielki bałagan zza ramienia Travisa.

Travis

- Wejdziesz - zapytał wskazjąc ruchem głowy za siebie - Z góry przepraszam za bałagan, dopiero się wprowadziłem - dodał jeszcze po czym się uśmiechnął.

Francesca

- Jeżeli, nie będę przeszkadzać... - szepnęła, pod nosem. Uśmiechnęła się, kącikiem ust: - Może ,pomóc w porządkach?

Travis

- Jeśli chcesz - wzruszył ramionami - W sumie, może być niezła zabawa - uśmiechnął się lekko. Zamknął drzwi za wchodzącą dziewczyną.

Francesca

Od razu jej mina zbladła na widok nie ładu w salonie... Westchnęła:
- Ale twoich rzeczy nie będę zbierać - powiedziała przechodząc obok sterty ubrań.

Travis

- Spoko, z tym se poradzę - wyszczerzył się do dziewczyny - Czegoś do picia? - zapytał, wchodząc do kuchni, w której o dziwo panował porządek.

Francesca

Nie chce ryzykować, bo jeszcze mnie otrujesz xD - powiedziała z uśmiechem. Zaczęła zanosić do kuchni różne papierki, kubki i talerze. No niestety przełamała się i poukładała wszystkie ubrania Travisa - Może, być?

Travis

Zaśmiał się - O tak, otruję. Włożył wszystkie brudne naczynia do zmywarki, po czym ją włączył. Zdziwił się, gdy zobaczył, że dziewczyna poukładała jego ciuchy. - Naprawdę, nie trzeba było, ale dzięki - uśmiechnął się. Sam by tego lepiej nie zrobił.

Francesca

Się wie, jak dziewczyna to zrobi - powiedziała z tajemniczym uśmieszkiem. Usiadła na już czystą kanapę. Oparła się. Zmierzyła wzrokiem Travisa:
- Po twoim bałaganie widać, że nie masz dziewczyny...

Travis

- No tak, nie mam. Wiesz, była ze mną zerwała i poleciała do mojego przyjaciela. Normalka - powiedział dość obojętnie, siadając na kanapę - Na razie nie mam się dla kogo starać - dodał.

Francesca

Może i bezczelnie, ale jej to raczej nie przeszkadzało. położyła na jego kolanach swoje nogi... Hm... wiele razy tak robiła chłopakom. lecz to byli zwykli kumple.

Travis

Nie zwrócił uwagi na to, co zrobiła dziewczyna. Może dlatego, że było mu tak wygodnie? ;d - Obejrzymy se coś w telewizji, może jakiś horror leci? - zapytał po chwili.