Mieszkanie {22}

Tamara

Normalne mieskzanie w bloku.

Juliett

Brązowowłosa dziewczyna przechadzała się tanecznym krokiem po uliczkach Londynu. Niewątpliwe było, iż miała dobry humor. W pewnej chwili zauważyła nowe firanki w starym mieszkaniu w bloku. Nie namyślając się długo wskoczyła po schodach na górę.
Zapukała.

Tamara

Dziewczyna powolnym krokiem zbliżyła się do szarawych drzwi, po chwili je lekko uchylając. Spojrzała na dziewczynę pytającym wzrokiem.- Tak?- zapytała.

Juliett

Wpadłam poznać nowych mieszkańców.
Odparła uśmiechając się przyjaźnie, może to nada rozmowie pewnego rodzaju luzu? Dostrzegła w oczach dziewczyny jakieś zdziwienie, więc wolała nie ryzykować. Do niedawna była śmiał, pewna siebie, na razie to zostało.

Tamara

Otworzyła szerzej drzwi.- Wejdź.- powiedziała odwzajemniając uśmiech. Tamara, była osobą skrytą, ale zawsze mogło to się zmienić.

Juliett

Juliett.
Przedstawiła się, gdy tylko weszła do środka, podała dłoń rudowłosej. Biło zewsząd przyjemne ciepło. Uśmiechnęła się szerzej, kątem oka przyglądając się mieszkaniu.

Tamara

- Tamara.- powiedziała od razu, tuż po przedstwieniu się dziewczyny.- Chcesz się może czegoś napić? Co prawda nie mam za wiele, ale zawsze coś.- zapytała, uprzedzając 'z góry'.

Juliett

Poproszę wodę.
Zwróciła się do niej. Próbowała odczytać coś z jej zachowania. Najprawdopodobniej to, czy jest przyjaźnie nastawiona na nowe osoby.
Cóż, chore hobby Juliett to psychologia.

Tamara

Skinęła głową, po czym poszła do kuchni.- Usiadź sobie, gdzieś.- zawołała z kuchni, nalewając wodę do szklanek.

Juliett

Odwróciła się na pięcie i weszła do salonu. Zajęła miejsce na wygodnej, jasnej kanapie. Założyła jedno z pasemek, to które ja najbardziej denerwowało wypadaniem, za ucho.
W oczekiwaniu na koleżankę, zaczęła nucić tylko sobie znaną melodię.

Tamara

Po chwili wróciła ze szklankami wody. Jedną z nich podała dziewczynie, po czym usiadła obok. Upiła łyka wody.

Juliett

Wzięła szklankę wody, lecz postawiła ją na stoliczku obok siebie.
Czym się interesujesz?
Zapytała uśmiechając się delikatnie. Nie pytała o wiek, gdyż dziewczyna wyglądała na kogoś mniej więcej w jej wieku.

Tamara

- Taniec, śpiew.- odpowiedziała, uśmiechając się kątem ust. Oplotła dlońmi szklankę.

Juliett

Podobnie jak ja.
Powiedziała, uśmiechnęła się znacząco. Zastanawiała się kiedy dziewczyna się wprowadziła, lecz o to nie zapytała.

Tamara

- Mieszkasz tu od urodzenia?- zapytała, z powodu kompletnego braku pytań. Założyla kosmyk niesfornych, rudych włosów za ucho.