Mieszkanie Matt'a {21}

Matthew

Moje mieszkanie. Jest dość duże.

Juliett

Padało.
Dziewczyna nie namyślając się długo wbiegła do jakiegoś wysokiego budynku, który okazał się być blokiem. Stanęła przed drzwiami nr. 21. Zapukała.

Matthew

Wstał z kanapy. Nie śpiesząc się zerknął na zegarek. Podszedł do drzwi i otworzył. Nie zamawiałem pizzy - powiedział. Później spojrzał na dziewczynę, która nie wyglądała na dostawcę pizzy .

Juliett

Dlatego ci jej nie przynoszę.
Odparła dziewczyna, żartując. Zmierzyła wzrokiem chłopaka. Czy on myślał, że w taki deszcz ktoś zechciałby mu przynieść jakieś jedzenie, z dostawa do domu? Na pewno nie ona. ;D

Matthew

To nawet lepiej, nie jestem głodny - powiedział z uśmiechem. Em.. Wejdziesz? - zapytał niepewnie, otworzył szerzej drzwi.

Juliett

Zachichotała po czym przestąpiła próg.
Jestem Juliett.
Przedstawiła się, podała chłopakowi niepewnie dłoń, która była nieco wilgotna. Oto co robi z człowiekiem spacer w deszczu.

Matthew

Matthew - powiedział, uścisnął jej dłoń. Zamknął drzwi. Chcesz coś do picia? - zapytał.

Juliett

Nie, dzięki.
Odparła i wyszczerzyła zęby w uśmiechu.
Przestąpiła kilka kroków do przody ciekawie rozglądając się po domu.

Matthew

Długo tu jesteś? - zapytał. Poszedł do salonu i ruchem ręki pokazał, że J ma iść za nim. Usiadł.

Juliett

Nie, nawet tygodnia nie było. A ty?
Zapytała uśmiechając się lekko. Podążyła za nim.
Usiadła na fotelu prawie idealnie na przeciwko chłopaka.

Matthew

Kilka dni - odpowiedział patrząc na Juliett. Uśmiechnął się lekko kątem ust. Skąd jesteś? - zapytał nie mając pomysłu na pytanie.

Juliett

Z Nowego Yorku. A ty?
Zapytała, a na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech.

Matthew

Teeż - powiedział. Był lekko zdziwiony, bo połowa jego znajomych właśnie stamtąd pochodziła.

Juliett

Może nawet kiedyś widzieliśmy się na ulicy.
Odparła wesoło próbując sobie go skojarzyć.

Matthew

Mooże - powiedział. Przyjrzał jej się dokładnie. Chodząc na spacery do parku z matką, widziałem dziewczynkę bardzo podobną do Ciebie z twarzy.