Mieszkanko Mel.

Melissa

Małe mieszkanko, akurat dla szesnastolatki. Ma dwa pokoje, osobną łazienkę i kuchnię, no i balkon.
__________________________

Wdrapała się po schodach na 3 piętro, ponieważ winda nie działała. Stanęła przed drzwiami z numerem 78 ; ) , po czym zaczęła w kieszeni szukać kluczy. Gdy już otworzyła drzwi, rzuciła na ziemię karton i usiadła zmęczona na kanapie.

Charles

Chłopak dokładnie odliczył domy, po chwili już stał przy drzwiach. Zapukał kilka razy. Jedynie zastanawiał się o co chodzi.

Melissa

Podeszła do drzwi szybko, wiedziała kto przyszedł. Jedynie zastanawiała się, co właściwie i jak mu chce powiedzieć. Znali się bardzo krótko, chłopak pewnie nie zwracał na nią nawet uwagi. Otworzyła drzwi, po czym prosto z mostu zapytała - Wolisz wejść czy pójść na spacer?

Charles

Wzruszył ramionami.- Zależy o czym chcesz rozmawiać.- odpowiedział uśmiechajac się kątem ust. Oparł sie o framugę drzwi.

Melissa

Stwierdziła, że w jej mieszkaniu będzie jej ciężej rozmawiać, wzruszyła więc ramionami, i szybkim ruchem ręki ściągnęła kurtkę z wieszaka. - Do parku - powiedziała jedynie. Nie wiedziała sama, co się z nią dzieje, dlaczego zamierzała mu coś powiedzieć, dlaczego była na niego zła?

Melissa

*sorry za PPP, ale inaczej nie można xd*

Uśmiechnęła się w podzięce, po czym schowała telefon ;D Dochodzili już do jej domu, co dziewczynę trochę wkurzyło. Nie miała zamiaru iść spać, lub siedzieć samotnie w środku. - Wejdziesz może? - zapytała, wyszczerzając się i ruchem ręki wskazując dom.

Mitch

Nie wiem. Jak mnie chcesz to moge wejść. - powiedział po chwili zastanowienia. - Ale mnie oświeć co tam będziemy robić. - dodał uśmiechajac się kątem ust.

Melissa

- E, no nie wiem. Włączymy jakiś horror i tyle - wyszczerzyła się. - Ale jeśli nie masz czasu, to spoko - dodała.

Mitch

Mam czas. Może Cię tej mimiki naucze. - zaśmiał się przypominając sobie jej wzrok w parku. - mam dużo czasu. - stwierdził po chwili patrząc na dziewczyne.

Melissa

Uśmiechnęła się po czym ruchem ręki wskazała, by chłopak wszedł do środka. Gdy już byli w mieszkaniu, dziewczyna włączyła mikrofalówkę i włożyła do niej popcorn. Gdy już się 'zrobił' dziewczyna nasypała go do miski i poszła do pokoju, do chłopaka. -Znalazłeś coś? - zapytała, patrząc na niego, podczas gdy ten skakał po kanałach.

Mitch

Mówiąc szczerze to nie. - przyznał skacząc po wszystkich kanałach. - Jakiś dramat, dziwny horror i romans. Jednak romans odpada. Nie lubie tego typu filmów. - powiedział patrząc na dziewczyne.

Melissa

- Myślisz, że ja lubię - spojrzała na chłopaka spode łba - W ogóle, to miłość to ściema, i tyle - dodała, siadając koło niego. - Jak się tu przeprowadzałam, koleżanka dała mi jakieś horrory na dvd, bodajże Laleczka Chucky, wszystkie części, em, durne Krwawe Walentynki i coś takiego jak Droga bez powrotu - powiedziała, przypominając sobie tytuły - Ale żadnego z nich nie znam - dodała.

Mitch

no to poznasz bo mam zamiar wszystkie dzisiaj obejrzeć wraz z Tobą. - zachichotał patrząc na telewizor. - I nie mów, że miłość nie istnieje bo możesz mnieć przy sobie chłopaka, który może mieć prawdziwą miłość w sobie. - dodał po chwili. - Spotkasz wreszcie takiego chłopaka, który Ci się spodoba, a potem się w nim zakochasz. - powiedział, wiedząc z własnego doświadczenia.

Melissa

-Wiesz, że w swoim życiu spotkałam z 5 chłopaków, którzy byli dla mnie mili, a ja se pomyślałam, że to ta miłość, a na drugi dzień dowiedziałam się, że mają dziewczynę, i to tak na poważnie? - powiedziała, na jednym wdechu. - A co do filmów, to który pierwszy? - powiedziała, wyciągając wszystkie z pudełka.

Mitch

Chyba 'Droga bez powrotu" - powiedział po chwili zastanowienia. - W życiu każdego czowieka pojawi sie ta jedyna osoba, bez której nie możesz żyć. - dodał przekonującym głosem.