My home

Bella

No cóż duży dom jak na jedną osobę. Został od odziedziczony po zmarłej ciotce. Ma piękny ogród z basenem. Dom jest położony z dala od miasta.

Amber

Spacerowała. Postanowiła zapukać

puk, puk

Bella

Otworzyła drzwi. Zobaczyła, że to dziewczyna i niepewnym głosem powiedziała
-Cześć.

Amber

- Cześć. Jestem Amber. Chciał poznać nową sąsiadke - uśmiechnęła się i wyciągnęła do niej rękę.

Bella

Również podała jej rękę.
- Cześć jestem Izabella, ale wole jak mówią Bella.
Otworzyła szerzej drzwi i zaprosiła dziewczynę do środka.

Bella

Szła z dwoma pieskami. Otworzyła drzwi i powiedziała
To mój domek mama nadzieje, że będziesz się tu dobrze czuł.
Dała psom karmę i pogłaskała je.

Jantar

Jadł bardzo łapczywie. Nie miał nic w pysku od ładnych kilku godzin. Później pobiegał po domu w celu zwiedzenia. Po oględzinach podszedł do Belli machając ogonem i wpakował swój łeb pod jej rękę. Pogłaszcz mnie trochę! szczeknął.

Bella

uBella domyśliła się o co chodzi. Usiadła na podłodze i przytuliła psiaka.
To co idziemy do weterynarza trzeba ci założyć książeczkę.

Jantar

Pomachał ogonem i polizał Belle po twarzy. Chwile później zaczął zaczepiać Sadie. CVhodź, pobawimy się! szczeknął cicho zapraszając ukłonem sunię do zabawy. I pomyśleć, że ten pies jest dorosły.

Bella

Przerwała im głośną zabawę
Jantar Sadie no chodzie bo weterynarz nie będzie czekał

Jantar

Usłyszał słowa dziewczyny i usiadł przed drzwiami biorac smycz w pysk i machając ogonem.

Bella

Był┴a zdziwiona, że ktoś takiego mądrego psiaka wyrzucił. Zapięła mu smycz lecz potem odpięła, bo wiedziała, że jej nie zwieje. Sadie popatrzała na nią błagalnym wzrokiem Więc dziewczyna pochyliła się nad nią i powiedziała
Ok odepnę cię, ale jak mi zwiejesz to masz przerąbane.
I wyszli z domu

Bella

Przyszła ze spaceru. Nawet nie dała psom kolacji. Położyła się na sofie i zasnęła. Śniła o przystojnym księciu aż nagle spadła z kanapy w środku nocy.
Och szkoda, że sny się nie spełniają powiedziała do siebie i poszła do siebie na górę.

Samantha

Puk, puk

Sami przechadzała się po okolicy. Stwierdziła, że trzeba się z kimś zapoznać.

Jantar

Zaczął groźnie ujadac zza drzwi. A jeśli to intruz?