Natalie.

Charles

Westchnął cicho.- Połóż się.- powiedział po raz wtóry. Czekał, aż dziewczyna sama sie położy, jeśli by tego nie zrobila, on by to zrobił. xD

Natalie

- Nie muszę. - odparła i machnęła ręką. - Przejdzie mi, a nie zamierzam marnować dnia. - spojrzała w okno. - Właściwie to już nocy xd.

Charles

Wstal i podszedl do niej. Siłą polozyl i przykrył kocem.- Nie ma mowy, masz leżeć. Jak nie to jedziemy do lekarza.- wyjaśnil wszystko, po krótce.

Natalie

- Jeśli położysz się gdzieś obok to ok. - odparła z cwanym uśmiechem. Usiadła i odkryła się, czekając na odpowiedź C. ;d

Charles

Położył ją spowrotem i przykrył. Przeszedł na drugą stronę łóżka, polozyl się obok.

Natalie

- Niezbyt blisko, bo się zarazisz. - ostrzegła i delikatnie się odsunęła. Popatrzyła w sufit, udając skrzywdzoną. xd

Charles

- Jak się zarażę to się mówi trudno.- powiedział uśmiechajac się katem ust. Polozył się na boku, przygladajac się jej.

Natalie

- Jak się zarazisz to będzie moja wina. - odparła. - I to ja będę mieć to na sumieniu. - dodała, jednak przysunęła się do C. - Chociaż skoro chcesz być chory, twoja sprawa. - mruknęła. Musnęła go w usta.

Charles

Odwzajemnił pocałunek.- Wtedy to Ty będziesz mnie leczyć.- odparl szczerząc się.

Natalie

- Jeśli tak sobie zażyczysz. - odparła. - Ja nie będę miała nic przeciwko. - zapewniła. Oparła głowę na ręce.

Charles

Usmiechnął się. Przysnął się jeszcze bardziej do niej i pocałował w policzek.- Ale musisz szybko wyzdrowieć.

Natalie

- Już czuję się zupełnie dobrze, to nie było nic takiego. - oznajmiła jak na komendę. Zaśmiała się pod nosem.

Charles

- No tak, oczywiście.- mruknął, z nutą ironi w głosie. Zaśmiał się cicho.

Natalie

- Mówię serio, to była tabletka o przyspieszonym działaniu. - przekomarzała się. Naprawdę czuła się już normalnie.

Charles

- Nie wiem, może. Ale jeszcze triiche tu poleżysz.- zadecydował uśmiechając się chytrze.