Natalie.

Charles

Chłopak wyszedł z pokoju, za dziewczyną. Ubrał buty, po czym wyszedł z domu. Spojrzał na Natalie.

Natalie

Zamknęła pospiesznie drzwi na klucz. - To gdzie? - zapytała chłopaka. Spojrzała na niego, ciekawa, jakiego dokona wyboru. xd

Charles

- Wybrałbym plac zabaw, rozumiesz .. moje klimaty.- zaśmiał się, zakładając dziewczynie kosmyk włosów za ucho.

Natalie

- Jasne, nie mam nic przeciwko. - odparła. - Proponuję ten, na którym się poznaliśmy. - wystrzeliła zaraz. Spojrzała w kierunku, w którym powinni iść.

Charles

- Ok.- odparł krótko. Złapał dziewczynę za rękę, zaczął iść w kierunku owego placu.

Natalie

Dziewczyna spojrzała przelotnie na chłopaka, ale że kilkakrotnie prawie się potknęła, zrezygnowała z patrzenia na niego. xD

[pisz pierwszy, bo ja będę miała PPP. (; ]

Natalie

Przyszła bez pośpiechu. Spojrzała z niechęcią na swój dom i otworzyła drzwi. Poczuła znajomy domowy zapach, jednak tylko ją zirytował. Zamknęłaje za sobą i usiadła na kanapie. Włączyła telewizor. Po paru minutach nudnego romansu głowa przechyliła jej się w bok i zasnęła, jednak obudziła się za kilka minut. Obejrzała do końca beznadziejny film z happy endem i powlokła się do sypialni, gdzie w ubraniu rzuciła się na łóżko. Ponownie zasnęła.

Edit:
Obudziła się. Rozejrzała się i zaczęła bezsensownie kręcić po domu, coś przestawiając, poprawiając i cudując. Posprzątała trochę, po czym chwyciła za telefon i napisała SMS-a.

Charles

Charles, dochodząc do swojego domu zawrócił, skierował się ku mieszkania Natalie. Podszedł do drzwi, zapukał dosyć głosno, by go usłyszała. Oparł się o ścianę. xd

Natalie

Uniosła głowę, nie zdążyła wysłać wiadomości. Zbiegła ze schodów i błyskawicznie pojawiła się przy wejściu, wrzucając telefon do kieszeni. Otworzyła drzwi i wycofała się do salonu, nie sprawdzając kto to. - Można wejść do salonu. - krzyknęła zza ściany. Usiadła na kanapie i ziewnęła przeciągle.

Charles

Wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi.- Cześć.- przywitał się, ot tak sobie. Może i uznał, że dawno się nie wiedzeli? Usiadł na kanapie.

Natalie

Zerknęła na chłopaka. - Wyspałeś się? - zapytała z niedowierzaniem, choć w rzeczywistości cieszyła się, że się pojawił. Zamrugała gwałtownie, aby mgła przed oczami ustąpiła miejsca wyraźnemu obrazowi otoczenia.

Charles

- Nawet do domu nie wszedłem.- wyszczerzył zęby w uśmiechu.- Pomyślałem, że u Ciebie będzie wygodniej.- dodał.

Natalie

- To miło, że się pojawiłeś. - stwierdziła z uśmiechem. - W takim razie chodź. - dodała, wstając. Złapała chłopaka za rękę i cudem dała radę sprawić, by wstał xd. Zaprowadziła go na górę, do sypialni. Sama położyła się na łóżku.

[spadam za parę minut. około. xd]

Charles

Chłopak podszedł do łóżka. Po chwili już na nim leżał, 'zanurzając' głowę w puszystej poduszce.

[ Ook. ]

Natalie

Zamknęła oczy i próbowała zasnąć, co dość szybko się jej udało. Zdążyła przed zaśnięciem przytulić się do C.