Natalie.

Samantha

On zawsze ma dziwne pomysły. usmiechnęła się pod nosem szepcząc do Franc.

Francesca

- Moim zdaniem nie musisz sprawdzać, wiesz czego. Jeżeli za miesiąc będziesz miała nie wielki brzuch to wiesz już co to jest - powiedziała ze śmiechem, lecz po cichu.

Samantha

Wiesz co... wole sprawdzić. Żeby miec pewność. zasmiała sie.

Seth

Ukradkiem zobaczył Franc i Sami na kanapie. Podszedł obok Sami Co najbardziej lubią tygryski?! powiedział troche głośno i skoczył na kolana dziewczynom

Samantha

O nie... odejdź ode mnie... zasmiała się. Znała te jego wybryki.

Francesca

Pokiwała, głową poprawiając grzywkę. - Lepiej stąd pójdę na inną stronę, bo jeszcze mnie tutaj zabiją xd - powiedziała z uśmiechem.

Samantha

Nie... Nie zostawiaj mnie na pastwe losu! Jak coś to zginiemy razem. śmiała sie.

Seth

Miałem pomysł żeby się wczołgać tak jak kiedyś na naszym wyjeździe ze znajomymi ale Nat by stała pewnie w drzwiach zaśmiał się. Podniósł Sami i dał Ją sobie na kolana.

Francesca

Oczywiście! - powiedziała z uśmiechem, wzięła Sami za rękę - Psiapsiółki na zawsze! - powiedziała, może już wcześniej coś wypiła? Niee. Raczej nie. Chyba.

Samantha

Usmiechnęła się promiennie do Franc. Czyli już ma przyjaciółkę. Dała jej buziaka w policzek. A ona piła? Nie, nie przypomina sobie xD

Francesca

- No, no jesteś rozpieszczana nie to co ja xD - powiedziała żartobliwie:
- No, ale kiedyś to się szalało - powiedziała to tak jakby miała już ze trzydziestkę xd.

Seth

A ja to co? spuścił głowę. Oparł sie o kanapę bo już go plecy bolały.

Francesca

Zaśmiała się patrząc na Setha:
- Ja, bym Ci dała buziaka ale raczej bym za to została wyproszona - powiedziała pół żartem.

Samantha

No, a Ty się pilnuj! powiedziaął do Seth'a. Zasmiała się. No tak... taka stara się znalazła.. powiedziała do Franc na jej słowa. Popatrzyła na zegarek. O kurcze. Ja musze wracac do małej. Jeszcze mi jaką tapete zgryzie. zasmiała się wstając. Oczywiście myślała o Arisie. Podeszła do N. Przepraszam, niedługo wpadnę. powiedziała i odwróciła się do wszystkich. Pomachała i wyszła.

Francesca

- No trudno, zostaliśmy sami... Trochę się dziwnie czuję xD - powiedziała, patrząc na Setha, był taki ogromny xD.