Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:03, 23 Maj 2009 Temat postu: Tam gdzie smutki rozpływają się w chmurze pary... |
|
|
Dziewczyna w przydużej, podniszczonej koszuli stała przed starym, niewielkim domem.Ta niebieska koszula raziła swoją barwą, może bardziej było to widoczne bo jej właścicielka była tak blada jak etetowy trup. Czekoladowe oczy patrzyły na wszystko z niemym zachwytem. Stalowe bogato zdobione ogrodzenie przynosiło na myśl mode z ubiegłego wieku.Nie mogła na nic więcej liczyc bo wszędzie gdzie oferta wydawała się korzystna, za pieniądze jakie mogła zaoferowac chcieli wynając jej najwyżej komórkę na narzędzia. Dziewczyna poprawiła nerwowo długie wiecznie potargane, rude włosy i weszła przez niską bramkę. Stanęła przy dębowych drzwiach i zadzwoniła dzwonkiem. Z wnętrza domu usłyszała szczekani psa i szuranie kapci po marmurowej podłodze. Nagle drzwi otworzyły się a na progu stała stara wyglądająca na dobroduszną, stara kobieta.
-Mhmm...Dzień dobry, ja w sprawie tego poddasza do wynajęcia.
Ayla nigdy nie należała do osób towarzyskich. Tam gdzie mieszkała czyli na normalnej wsi była wytykaną palcami dziwaczką, ponieważ wykraczała inteligencją poza przeciętne dzieciaki. To z tej zacofanej wsi uciekła do wielkiego miasta by uczy się i zdoby zawód. A teraz jako siedemnastolatka stała przed jakąś panią, która cudem zgodziła się na wynajęcie jej całego poddasza za 15 funtów miesięcznie. Nie bawiąc się w dalsze ceregiele weszła na drewniane schody i znalazła się przy ciemnych drzwiach. Weszła do środka i ujrzała zagracone pomieszczenie. Na środku stała jasna kanapa, a obok niej fotel z innego kompletu, jednak też w kolorze lipowego miodu. Stał tam też niewielki telewizor. Nie dostrzegła innego pokoju prócz niewielkich drzwi do jeszcze mniejszej łazienki. Na przeciwległej ścianie stały kuchenne szafki. Pani Cotton (Która darowała jej to poddasze) powiedziała, że musi kupic kuchenkę i lodówkę. Bogu dzięki miała przy sobie troche oszczędności. W rogu stało stalowe łóżko. Dziewczyna westchnęła. Założyła na nogi niebieskie trampki i wyszła po schodach dorobionych z balkonu aż do wypielęgnowanego ogródka. Przeszła przez furtkę i wyszła na miasto. Jedyne czego jej brakowała to czarny, ukochany koń...Nimoue...Ale o tym starała się jeszcze nie myślec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Juliett
Stały Bywalec.
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York.
|
Wysłany: Sob 11:05, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tanecznym krokiem znalazła się przy nowym domu, takim, w którym jeszcze nie była. Zapukała energicznie lekko się szczerząc przy tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:10, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie miała wyjśc gdy prawie wpadła na jakąś dziwczynę.
-Sory-westchnęła i spojrzała na nią- Ayla-wiedziała, że i tak napewno o to zapyta. Zaraz będą się wszyscy zwala-pomyślała-a chciałam mie trochę spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ayla dnia Sob 11:11, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Juliett
Stały Bywalec.
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York.
|
Wysłany: Sob 11:25, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Juliett.
Powiedziała i uśmiechnęła się wesoło nie zważając na pesymizm nowej znajomej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:27, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uniosła brew.
-Mhm...-może jednak ta uśmiechająca się istota może by miła? To stwierdzenie ją rozbawiło, do jakiż to relacji była przyzwyczajona.
-Wiesz może gdzie można kupic lodówkę i kuchenkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Juliett
Stały Bywalec.
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York.
|
Wysłany: Sob 11:30, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hm.. Najprawdopodobniej w sklepie.
Odparła chichocząc. Pociągnęła dziewczynę do jej domu, zajrzała do szafki stojącej przy drzwiach. Leżał tam katalog jakiegoś sklepu z meblami, lodówkami, jednym słoem RTV/AGD czy coś.
Podała jej to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:40, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zamarła.
-Eee...To nie moje-przyznała z westchnieniem- to nie mój dom ja tu nie mieszkam...Znaczy wynajmuje tylko góre-odparła hardo wzięła katalog i schowała znów do szafki-nie wiesz czy ktoś robi jakąś wyprzedaż?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ayla dnia Sob 11:40, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Juliett
Stały Bywalec.
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York.
|
Wysłany: Sob 11:43, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła.
No jest tu rynek, pewnie coś tam znajdziesz.
Odparła na chwilę tracąc uśmeich, po chwili jednak wrócił. ;3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:46, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Taa...No tak-uśmiechnęła się lekko. Do towarzyskich to ona nie należała, cóż miała zrobic? Zwróciła więc wzrok na jasną tarcze słońca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Juliett
Stały Bywalec.
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York.
|
Wysłany: Sob 12:10, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ale w weekend to jest nieczynne.
Powiedziała z wyczuwaną troską w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:29, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-No tak...-westchnęła -może pójdziemy na kawę?-więcej nie mogła jej zaproponowac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Juliett
Stały Bywalec.
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York.
|
Wysłany: Nie 11:41, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się śmiało.
Równie dobrze możemy tu posiedzieć i pogadać.
Odparła sadowiąc się na podłodze. Usiadła po turecku. ;3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:47, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Lekko się zmieszała.
-To może chodźmy do mnie? Mieszkam na górze-było widać, że nie uśmiecha jej się taka rozmowa, nie lubiła się zwierzać.
Uniosła brew i spojrzała na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Juliett
Stały Bywalec.
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York.
|
Wysłany: Nie 20:22, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jasne.
Odparła przekrzywiając lekko głowę w prawo. Wstała jednym winnym ruchem. Ruszyła w stronę schodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
Ayla
Blue Cactus.
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:21, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Weszła kilkoma susami na schody i otworzyła drzwi. Zmieszana odgarnęła za ucho wlosy i puściła gościa przodem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandgrey/images/spacer.gif) |
|