Słoneczna Plaża.

Arisa

Suczce zrobiło się gorąco przy takiej sierści. By się ochłodzić pobiegła na brzeg i weszła do zimnej, słonej morskiej wody. Popłynęła głębiej, gdzie fale zakrywały ją całą.

Samantha

Samantha. usmiechnęła się ciepło. Miło poznac! A właśnie, akurat dziś wieczorem będzie u mnie impreza zapoznawcza. Chciałabyś przyjść? zapytała Melissę.

Arisa

Po chwili chłodzenia wyskoczyła z wody i pobiegła do właścicielki. Wytrzepała się tam brudząc wszystkich wodą z piaskiem. Wykopała dół w którym się położyła i zaczęła zastanawiać się gdzie jest Jantar.

Melissa

- Jasne - odpowiedziała Sam, po czym uśmiechnęła się do psiaka, po czym zaczęła ścierać piasek z jeansów. - Niezły pies - powiedziała. - A właśnie, o której ta impreza? zapytała.

Samantha

Dzięki Aris. Przepraszam za nią. uśmiechnęła się do Melissy. Kochała to, że psy trzepią się specjalnie koło ludzi. Nie ma ustalonej pory Wiem tyle, że wieczór. zaśmiała się.

Melissa

Uśmiechnęła się do dziewczyny. - Spoko, normalne, że psy się tak trzepią. A co do imprezy, to z chęcią bym wpadła, tyle, że muszę jeszcze się rozpakować. Nie wiem, chyba wpadnę - wyszczerzyła się do Sami.

Samantha

Fajnie, coraz wieksza ekipa sie zbiera. wyszczerzyła się. Oczywiście nie trzeba się jakoś oficjalnie ubierać. usmiechnęła się.

Melissa

- Jasne, nawet nic specjalnego nie chciałoby mi się szukać. Ubiorę po prostu jakieś jeansy i bluzę, i tyle - uśmiechnęła się. Na niebie zaczęły zbierać się ciemne chmury - Hmm... Myślisz, że będzie padać? - zapytała dziewczynę.

Samantha

Londyńska pogoda. mruknęła. Pewnie tak. Lepiej się zbierać. rzekła i podniosła się z koca. Dobra, ja idę. Jak cos to weźcie koc. Paa. pomachała dziewczynom i dała znak optyczny Arisie, żeby z nią poszła.

<zt> Wink

/Sorki, muszę spadać. Paaa ;* Do jutra Wink

/

Melissa

Również wstała - To ja też się będę zbierać - oznajmiła, po czym również pomachała dziewczyną na pożegnanie. Gdy powoli szła do domu, zastanawiała się, gdzie dziewczyna właściwie mieszka.

Arisa

Wstała i popędziła za właścicielką z wywieszonym językiem. Szła przy nodze co jakiś czas zerkając na morze.

Kate

- do zobaczenia - krzyknęła do dziewczyn i sama poszła w stronę swojego domu, musi przetrzepać pudła i się przebrać. Wyszła.

Daryl

Daryl przyszedł z Kate na plażę. Usiadł sobie na piasku, patrząc we wode.

Kate

Przyszła za nim i rozłożyła koc, usiadła na nim i zdjęła sukienkę, została w bikini. Spojrzała z uśmiechem na Daryla.

Daryl

- wyglądasz cudownie- powiedział, patrząc na jej ubiór.
- ale będe zazdrosny gdy faceci będą sie na Ciebie patrzeć- dodał.