Znaleziono 47 wyników

Przyszedł i połozył się na swoim legowisku. Wyciągnął, szczeknął do Sadie na powitanie i poszedł spać.

Pies od razu na zaproszenie wskoczył i pomachał ogonem. Rozłozył się na pół siedzenia i zaszczekał.

Usiadł na chodniku. Nikt go nie zapraszał więc patrzył na sunię i Sami z przekszywionym łbem. Bez polecenia nie wejdzie.

Jantar aż szalał z radości, że Arisa ma na szyji jego własną obróżkę. Przykleił sie do nogi Samanthy idąc przy niej gdziekolwiek chce.

Jantar przeczołgał sie po ziemi do kolan Sami i zaczał się turlać w pewnej odległości od Arisy, aby pokazać swoją uległość. Później położył się przy Samancie merdając ogonem i wpatrując się bursztynow ...

Popatrzył się na Samanthe i cicho pisnął. Później zwrócił wzrok na Arisę. Pomachał ogonem i szczeknął cicho wychodząc zza klombu. Hej! Jestem Jantar!

Usiadł przygladając sie suce. Popatrzył na przeszkody. Tez lubił agility. Ale trenował je do IPO, a nie do sportu. Pomachał ogonem i wodził wzrokiem za DONką.

Podszedł do drzwi i położył się przy nich. Miał całkiem dobry węch, bo wyczuł donkowatą suczkę już tutaj, w domu. Każda rasa ma swój zapach. Zaczął szczekać pod drzwiami domagając się wypuszczenia.
...

Popatrzył krzywo na siostry. Ludzie sa jednak dziwni pomyślał przymrużając oczy. Fuknął i zwinął się w kłębek obserwując otoczenie.

Znudziła mu sie ta gatka-szmatka. Zostawiając Sadie poszedł na miejsce i zaczał dzremać. Nie ma już zagrożenia to nastała nuda.

Zamiatał już ogonem. Kochał takie pieszczoty. Gdy Samantha cofnęła rękę, szczeknął dopominając sie o więcej.

Powoli przekonywał sie do tej babki. Zaczał nieznacznie machac ogonem, uciszył się. Spojrzał na Sadie jakby mówiąc- nie martw się, zagrożenie usuniete. Wywalił jęzor na wierzch.

Nie wiem, ale zaraz spróbuję cos z tym zrobić. szczeknął i stanął pomiędzy Samanthą a Sadie. Warknął gardłowo.

Usiadł ze zdziwienia. Ludzie sa jednak dziwni... szczeknął do Sadie.

Zaczął groźnie ujadac zza drzwi. A jeśli to intruz?