Hala do koszykówki i do piłki nożnej

Seth

Przyjechał i poszedł do szatni. Założył swoje ukochane buty do piłki Nike Raptory ( xD ) wziął piłkę i zaczął trenować m.in. slalom między pachołkami.

E:
Poodbijał trochę piłkę od ściany. Zdecydował że nie chce mu się samemu grać. Wziął ręcznik z ławki w szatni i poszedł pod prysznice. Potem wsiadł do auta i pojechał do swojego "nowego" domu.

Samantha

Przyszła i zaczeła rzucać do kosza. Nikogo nie było... Nudy.

Daryl

Daryl przyszedł powoli na boisko, z daleka dostrzegł dziewczyne. Wziął piłke do kosza i rzucił za 3. Trafił.

Samantha

Odwróciła się. Ujrzała chłopaka. Chyba go jeszcze tutaj nie widziała. Wysyp ludzi do Londynu chyba xD. Podeszła. Zagrasz? zaproponowała.

Daryl

Spojrzał na dziewczyne.
- jasne- powiedział z uśmiechem.

Samantha

Zaczęła z piłka biec do kosza. Jednak lajcikowo. Jak cię wołają? zapytała patrzac się na chłopaka.

Daryl

-Daryl- powiedizał, pobiegł za nią. Jednym ruchem zabrał jej piłke i rzucił do kosza zawieszajac sie na nim. Po chwili sie puscił robiąc przewrotke w tył. Wylądował na ziemi.

Samantha

Podeszła do niego i wyciągnęła dłoń. Postawi la go na nogi. Uważaj trochę... zaśmiała się. Mi mówią Samantha. przedstawiła się.

Daryl

Chwycił ja za dłoń i wstał.
- nie bój się o mnie- powiedział z uśmiechem.

Samantha

Spoko. Ale wiesz, nie chcę stracić dopiero co poznanego kolegę. zaśmiała się. Dalej gramy? zapytała. Jej się już troche nie chciało.

Daryl

- jak chcesz- powiedział,
- chociaż ja wolałbym pójśc do restauracji- powiedział po chwili z tajemniczym uśmeichem.

Samantha

Jestem za restauracją. rzekła uśmiechnięta. Wzięła wodę i napiła się. Rzuciła do Daryla. Jak chcesz to się napij. powiedziała, a sama zaczęła zbierać piłki i zanosić je do magazynu.

Daryl

Wziął butelke i się napił.
- to idziemy- powiedział z usmiechem. Pozanosił piłki do magazynu.

Mirinda

Wzieła jedną piłke do Koszykówki i zaczeła robić bumerangi, i póżniej Crossy po czym gwałtownie zmieniła kierunek. Żuciła za 3 do kosza wreszcie się jej udało

Em

przyszła ubrana jak zwykle (luźne spodnie i bluza) Zaczęła kozłować spojrzała się na mirindę i powiedziała cześć, jestem emma grasz??.