Forum www.london.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

The Thames.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.london.fora.pl Strona Główna -> Tower Bridge
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:38, 24 Lip 2009    Temat postu:

Zerknęła krótko na chłopaka. - Przepraszam. - wychrypiała i odkaszlnęła. - Za wszystko. Byłam zbyt wielką egoistką, sądziłam, że będę potrafiła żyć z kimś, kogo kocham tak, by go nie ranić. Nie udało się. Chciałam, byś był przy mnie, ze mną. Myślałam, że to wszystko będzie inaczej. Jestem beznadziejna. - stwierdziła tonem człowieka, któremu już na niczym nie zależy. Jak się można domyślić, właśnie tak było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles
Admin.



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:41, 24 Lip 2009    Temat postu:

Skinął jedynie głową, nie zdobył się na żadne słowa. Nawet nie wiedział, co ma powiedzieć. Spojrzał na nią kaem oka, zagryzając wargę. Zaraz potem przeniósł wzrok na wodę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:46, 24 Lip 2009    Temat postu:

Zerknęła na chłopaka, po czym oparła się plecami o barierkę. Wiedziała, że i jemu ciężko jest pogodzić się z jej słowami. - Jeśli to wszystko miałoby miejsce chwilę wcześniej, pewnie nic z tego bym ci nie powiedziała. Nie chcę cię ranić. - mruknęła, znów przenosząc wzrok. Ciężko było jej to znieść, ale... Natalie była już przekonana o swojej beznadziejności. - To tak, jakby w markecie dali ci przeterminowany towar, kiedy miałeś wiele innych, lepszych. - stwierdziła w końcu, siląc się na słaby uśmiech. - Uszkodzony towar wróci tam, skąd był, usunie się w kąt, by już nikt nie musiał za to płacić. - miałą nadzieję, że ten zrozumiał, o co jej chodzi. Tak, wróci do matki, do siebie. A kiedyś zapewne opuści na zawsze Londyn, miasto od tej chwili zapewne będzie dla niej obce i puste. Pozbawiała się jedynej osoby, dla której żyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles
Admin.



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:02, 24 Lip 2009    Temat postu:

- Doskonałe porównianie.- mruknął z ironią. Schylił się po kilka kamieni leżących na moście, po czym zaczął je wrzucać do wody. Może to był jego sposób na wyładowanie emocji..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:05, 24 Lip 2009    Temat postu:

Cóż, Natalie była takim typem człowieka, że nie wiadomo było, czy mówi poważnie, czy nie, jednak postanowiła, że jeszcze się nie ujawni ze wszystkim. - Daj spokój. - mruknęła, ujmując dłoń chłopaka i jednocześnie blokując go. - Co byś powiedział, gdybym teraz stwierdziła, że żartowałam? - zapytała poważnie. Może żartowała, może i nie, nie dała nic po sobie poznać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles
Admin.



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:08, 24 Lip 2009    Temat postu:

- Wkurzył bym się.- odparł, nie sądząc, że ona żartowała. A może jednak?
- I to bardzo.- dodał jeszcze, drugą dłonią wrzucając ostatni kamyk do wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:13, 24 Lip 2009    Temat postu:

Postanowiła, że jakoś to przeżyje, ale sama nie wiedziała, czy może mu o tym powiedzieć. Na wszelki wypadek przywarła plecami do barierki, nie wiedząc, co w tej chwili zrobi chłopak. Postanowiła, że dość tego całego przedstawienia. Dotknęła dłonią policzka chłopaka, patrząc mu w oczy. - Powiedziałam wszystko tak, jak myślę, ale jestem taką egoistką, że nie potrafię od ciebie odejść. Miałam nadzieję, że zrozumiesz. Nie miałam zamiaru, wiedziałam, że i tak wrócę i cię przeproszę, jeśli zaakceptujesz moją wersję. Nie jestem w stanie tak cię zostawić, chyba że będzie to najwyższa konieczność. - wyszeptała, cieszyła się w duchu, że zdążyłą to już wyjaśnić. - Naprawdę wyjeżdżam i chciałam, byś zaopiekował się swoim... naszym dzieckiem. - dodała jeszcze. - Zostało jeszcze trochę czasu, ale wolę, byś wiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles
Admin.



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:20, 24 Lip 2009    Temat postu:

Skinął głową.- Nie można było wytłumaczyć tego normalnie, a nie robić jakiś scen?- musiał zapytać. To akurat było to co go dręczyło najbardziej. Zdjął jej dłoń ze swojego policzka. Westchnął cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:21, 24 Lip 2009    Temat postu:

- Czego spodziewałeś się od osoby, która nosi nóż w kieszeni i próbuje przyrosnąć do podłoża w lesie? - zapytała i tym razem uśmiechnęła się bardziej szczerze niż poprzednio. - Od głupich istot nie można wymagać zbyt wiele.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles
Admin.



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:23, 24 Lip 2009    Temat postu:

Kąt jego ust drgnął lekko.- A wiesz, że to już przeszło całkowicie poza granicę normy?- zapytał sarkastycznie. Podparł dłonią policzek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:25, 24 Lip 2009    Temat postu:

- Nigdy nie byłam normalna i wiedziałeś o tym od początku. Chciałam tylko sprawdzić, czy odejdziesz, czy jednak nadal będziesz chciał tu być. Teraz już wiem. - zamrugała gwałtownie. - Miałam nadzieję, że odezwiesz się do mnie po tym, gdy ci to powiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles
Admin.



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:29, 24 Lip 2009    Temat postu:

- Mógłbym cos powiedzieć, tyle że nie wiem co.- odparł zgodnie z prawdą.- To jest zbyt skomplikowane. Raz jest dobrze, nawet bardzo, potem wszystko się wali.- mruknął, dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, że pierwszy raz jest w takiej sytuacji, pierwszy raz jest tak w to zaangażowany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:33, 24 Lip 2009    Temat postu:

- Nie tylko ty to tak odczuwasz. - przyznała po dłuższej chwili. - Możesz teraz mnie trzasnąć, nie odezwać się, iść sobie, zostawić, cokolwiek. Zrozumiem. - mruknęła. - To ja zawiniłam i należy mi się jakaś kara.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles
Admin.



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:35, 24 Lip 2009    Temat postu:

Chłopak przymknął oczy, zastanawiając się nad tym wszystkim. Nie chciał dziewczyny zostawić, ponownie uznał, że najlepiej jest to zignorować.- Gdzie masz ubrania?- zapytał. xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
la fille de la cour.



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:03, 25 Lip 2009    Temat postu:

- W torebce, trzymam ją na ramieniu. - odparła. - Miałam wracać do matki. - wyjaśniła. - Dlatego... - tu urwała. Oparła się o barierkę, jej oddechy były płytkie i nierówne. Miała wrażenie, że ktoś rozrywa ją od środka. Rozejrzała się, postój taksówek był kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym stała. - Chyba... już czas. - powiedziała słabym głosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.london.fora.pl Strona Główna -> Tower Bridge Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin